Przedstawiam drugą część mojego subiektywnego rankingu cytatów z „Miłości w czasach zarazy”, w sam raz na Walentynki, ale tak naprawdę na każdy dzień tygodnia. Przy okazji Święta Zakochanych, ale nie tylko – gdy chcecie, by Wam się zrobiło ciepło na sercu, polecam ulubione antologie, jakoś tak się dziwnie składa, że w przekładzie Stanisława Barańczaka. A drugi niespodziewany zbieg okoliczności, to fakt, że Szekspir gra tu pierwsze skrzypce. Wystarczy kilka strof z tych antologii lub sonet Szekspira, by nas literackie mistrzostwo otuliło niczym ciepły, miły w dotyku koc.
Ale najpierw by formalności stało się zadość….
Oto moje TOP 5, najbardziej poruszających, trafiających prosto w serce cytatów ( (chociaż nie zawsze o miłości) z powieści „Miłość w czasach zarazy” Gabriela Garcii Marqueza, począwszy od miejsca 5 do 1.
„Miłość w czasach zarazy” – najpiękniejsze cytaty, subiektywny ranking MN PROJECT cz.2
Miejsce 5.
„kontemplować ulotny splendor jeszcze jednego i nieistotnego, odchodzącego na zawsze popołudnia”
Miejsce 4.
„Przerażała ją zachłanność, z jaką przedmioty opanowywały przestrzeń życiową, wypierając ludzi, zapędzając ich do kąta”.
Miejsce 3.
„Poczuła we krwi chaotyczne tętno własnej woli” .
Miejsce 2.
„Była to rodzina osób długowiecznych, starzejących się, zapadających na zdrowiu i umierających niespostrzeżenie, raczej zanikających, z wolna, we właściwym sobie czasie, by stać się wspomnieniem, mgiełką z innej epoki, póki zapomnienie nie wchłaniało ich całkowicie”.
Miejsce 1
I na koniec mój faworyt, zawsze jak czytam ten fragment, czuję mrowienie na całym ciele …..
wyidealizowana alchemią poezji
Jeżeli się rozmarzyliście i zachwyciliście tak jak ja, polecam jeszcze swoje ulubione wiersze wybrane