Co tłumaczenie „Mam tę moc” ma wspólnego z marketingiem?

Kreatywność tłumacza to fascynujący temat. Proponuję pochylić się nad nią może w nieoczywistym kontekście. Zakładam, że każdy z nas chociaż raz usłyszał słynną piosenkę z disnejowskiego przeboju kinowego„Kraina Lodu” z 2013 , który podbił serca nie tylko małych dziewczynek na całym świecie! P.S niedawno w kinach grano sequel.  Kiedyś przez przypadek usłyszałam ją w wersji oryginalnej, bo oczywiście znałam tylko polską wersję w wykonaniu Katarzyny Łaski. Jakież było moje zdziwienie, gdy dotarło do mnie, że refren tej słynnej piosenki w oryginalnej wersji to po prostu  „odpuszczam”, czyli let it go, albo Ich lass los ( po niemiecku).

Co determinuje podejście Elsy? Kreatywność tłumacza

Sukces „Let it Go” z filmu Kraina Lodu (Frozen, 2013), a po polsku „Mam tę moc” nie dziwi, ta piosenka ma w sobie coś urzekającego. Trafiła do serc milionów, niezależnie od wieku i narodowości.  Mnie właśnie najbardziej zafascynowała różnica w samym przekazie refrenu, którą widać porównując wersję angielską i niemiecką z polską. Genialne kreatywne tłumaczenie powoduje moim zdaniem, że akurat w wersji polskiej wybrzmiewa on z podwójną siłą. Na przykładzie poniżej widać, że w wersji angielskiej i niemieckiej chodzi bardziej o pogodzenie się z tym, co jest. Wersja polska to rzucenie wyzwania światu i czerpanie siły ze swojej sytuacji.

Refren „Mam tę moc” w trzech językach – porównanie

Oryginalna wersja angielska:

Let it go, let it go
Can’t hold it back anymore
Let it go, let it go
Turn away and slam the door.

wersja polska :

Mam tę moc! Mam tę moc!
Rozpalę to, co się tli
Mam tę moc! Mam tę moc!
Wyjdę i zatrzasnę drzwi!

wersja niemiecka:

Ich lass los, ich lass los
Und schlag die Türen zu
Es ist Zeit, jetzt bin ich bereit
Lass los, lass los!

Jak różne wersje „Mam tę moc” oddają przesłanie?

Wersja angielska kładzie nacisk na emocjonalne „odpuszczenie” – symboliczne uwolnienie się od przeszłości i akceptację tego, kim jest Elsa. Niemiecka adaptacja blisko nawiązuje do oryginału, zachowując podobne przesłanie. Jednak polski przekład odbiega od tej interpretacji, koncentrując się bardziej na triumfalnym momencie przemiany. Refren w polskim wydaniu akcentuje siłę, która pozwala bohaterce działać i otwierać nowy rozdział w życiu.

Tłumacz jako twórca

Tłumaczenie piosenki, szczególnie do dubbingu, to wyzwanie wymagające nie tylko znajomości języka, ale i wrażliwości kulturowej oraz kreatywności. Tłumacz piosenek, ale tym bardziej tłumacz dubbingowy musi:

  • Dostosować tekst do rytmu i melodii – każda sylaba ma znaczenie, by dobrze „leżała” na ustach postaci.
  • Uwzględnić kontekst kulturowy – co brzmi znajomo dla rodzimego odbiorcy, a co może wymagać adaptacji.
  • Pracować na dwóch poziomach – dziecięcym i dorosłym, przemycając aluzje i humor zrozumiały dla obu grup.

Wielkie ukłony i szacunek dla Michała Wojnarowskiego, który jest autorem polskiego tekstu.

Dlaczego kreatywność i wrażliwość kulturowa są tak ważne w marketingu?

Właśnie ten rodzaj tłumaczenia – zrozumienie intencji, emocji i kulturowych niuansów – leży u podstaw tłumaczeń marketingowych. Twoja marka, podobnie jak „Let it Go”, musi „przemówić” do klientów w każdym języku. Nie chodzi jedynie o przekład słów, lecz o oddanie idei, która dotrze do różnych grup odbiorców.

Dlatego w mojej ofercie znajdziesz:

  • Tłumaczenia marketingowe  oddające charakterem marki, które trafiają do serc odbiorców.
  • Adaptacje treści dostosowane do specyfiki rynków niemieckiego i anglojęzycznego.
  • Zrozumienie kontekstu kulturowego i świadomość, że słowa to coś więcej niż tylko tekst – to emocje i przekaz.

Tłumaczenie, jak w przypadku piosenki „Mam tę moc”, rzeczywiście ma siłę. Dzięki niemu Twoja marka przemówi to klienta. W każdym zdaniu, reklamie czy wideo „esencja” Twojego brandu przemówi do odbiorców.

Jeśli zależy Ci na tym, by Twój przekaz był równie niezapomniany, jak refren tego globalnego filmowego szlagieru, zapraszam do współpracy!




Sprawdź też pozostałe wpisy

×

MN PROJECT

W czym mogę Ci pomóc?

×